piątek, 30 sierpnia 2013

29. Phoebe

Klęczę i drżę z zimna.
- W porządku? - kuca przy mnie Yoshiyo.
Nie jest w porządku.
- Phoebe?
Czuję jak moje ciało drętwieje. Szeroko otwartymi oczami patrzę w przestrzeń. Słyszę swój szybki oddech. Łzy spływają mi po policzkach, palce drżą.
- Nie...
Nagle wszystko ustaje. Upadam na ziemię, głośno szlochając.
- Phoebe!
Yoshiyo trzyma mnie za ramiona i potrząsa mną, podczas gdy ja tracę przytomność.

3 komentarze:

  1. Nareszcie nowy post!!! A już straciłam nadzieję!!!
    Ale, krótszego to być nie mogło, nie?
    Mam nadzieję, że na następny rozdział nie przyjdzie tak długo czekać ^^

    Pozdrowienia Litka
    http://100latpocentrumhandlowym.blogspot.com/
    http://sawarunoshidethstouch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Nominowałyśmy wasz blog do Liebster Award. Więcej informacji na http://100latpocentrumhandlowym.blogspot.com/p/blog-page_1.html
    Pozdrawiam
    Litka

    OdpowiedzUsuń